Polacy pokochali motoryzację i sporty motorowe. Dzięki kilku znanym osobom ze świata motoryzacji będącym Polakami, wielu z Nas zaczęło się wręcz lubować w oglądaniu samochodowych wyścigów, zwłaszcza tych, w najwyższej klasie rozgrywek w motoryzacji. Jeszcze kilka lat temu mogliśmy się emocjonować regularnie wyścigami w klasie najszybszych aut wyścigowych, ale jak wszyscy wiemy, nasz najlepszy kierowca rajdowy uległ wypadkowi we włoskim rajdzie, co niestety odbiło się negatywnie na oglądalności tego pięknego sportu w polskiej telewizji. Ważne jednak jest to, że pomimo tego zdarzenia losowego, Polacy ciągle interesują się motoryzacją, a do imprez motoryzacyjnych mają wręcz ogromne zamiłowanie.
Imprezy motoryzacyjne w naszym kraju możemy podzielić na te, które wiążą się z bezpośrednią rywalizacją kierowców na trasie, czyli na rajdy, oraz na te, na których emocje ograniczają się jedynie do oglądania najlepszych i najszybszych pojazdów albo nowoczesnych, pięknych i dynamicznych samochodów. Na każdej z tych imprez zawsze pojawia się jakiś znany kierowca rajdowy a tych w Naszym kraju nie brakuje. I chociaż pamiętamy czasy, kiedy właśnie na najszybszych torach świata rządził uwielbiany przez wszystkich Polak, to dzisiaj nie brakuje Nam kierowców na najwyższym poziomie, i równie bardzo rozchwytywanych jak ten, który ten sport wyścigowy trochę mocniej rozpropagował w Polsce.
Imprezy motoryzacyjne w większości należą do kategorii „must be”, czyli takich na których obecność należy wręcz do obowiązku znanych i lubianych. Każdy kierowca rajdowy ma swój ranking ulubionych imprez motoryzacyjnych a niektóre imprezy są tak ważne w świecie motoryzacji, że wybiera się na nie i chce na nich być obecny prawie każdy polski kierowca rajdowy. Do takich imprez możemy zaliczyć pewien rajd samochodowy związany od wielu lat z górnictwem czy imprezę samochodową będącą pokazami najszybszych maszyn na świecie. Ta impreza z kolei powiązana jest z pewną firmą paliwową znaną ze swoich czerwonych stacji paliw.
Polska nie jest już zagłębiem sportów motorowych, jak jeszcze kilkadziesiąt lat temu. Wtedy najbardziej znany polski kierowca rajdowy przecierał europejskie szlaki, chociaż o paszport było wtedy trudniej aniżeli o dobry samochód nadający się do ścigania. Wtedy też pieniądze przeznaczone na nagrody za zwycięstwa w wyścigach były tak śmieszne, że kierowcy dorabiali sobie sprowadzając z za granicy dobrej jakości towary na sprzedaż w Polsce, w której wówczas wszystkiego brakowało. Nie jeden polski kierowca rajdowy dorobił się majątku nie na wyścigach i zwycięstwach na nich odnoszonych ale właśnie na sprowadzaniu do Polski różnych ciekawych produktów. Nic dodać nic ująć. Dzisiaj wiele salonów samochodowych należy do kierowców wyścigowych z lat późnego komunizmu. No ale kto by się tym dzisiaj interesował, kiedy to praktycznie historia polskiej motoryzacji. Pozostaje się jedynie cieszyć z tego, że naprawdę mamy imprezy motoryzacyjne na miarę europejskiego świata i nowoczesnych czasów. I, że motoryzacja jest u Nas szalenie popularna, przynajmniej właśnie pod względem oglądalności na takich imprezach.