Nasze miasta są coraz piękniej zagospodarowane

Każde mniejsze czy większe miasteczko w Polsce pięknieje z dnia na dzień. Absolutnie należy to podkreślić, że pozytywne zmiany w globalnej architekturze i zagospodarowaniu terenu widać gołym okiem. I co najważniejsze są to zmiany jedynie na lepsze, nie na gorsze. Oczywiście, w miastach, w których po prostu się nie dba o dobrą architekturę zmian nie będzie pewnie widać jeszcze długo. Ale jeśli naprawdę władzom i włodarzom terenów zależy na ich ładnym i zadbanym wyglądzie to aż miło patrzeć, jak takie zadbane tereny pięknie wyglądają. I to nie ważne, czy piszemy o miastach, które mają setki tysięcy mieszkańców czy piszemy o miasteczkach, w których żyje ich maksymalnie kilkadziesiąt tysięcy. Wszędzie, gdzie się tylko nie spojrzy widać gołym okiem, że jest coraz ładniej i coraz bardziej zielono. Bo właśnie na zieleń jest dzisiaj moda i wie o tym każdy urbanista zajmujący się właśnie planowaniem przestrzeni miejskiej.

Każde miasto i miasteczko ma w swoich jednostkach samorządu terytorialnego zatrudnionych specjalistów od zagospodarowania terenu. W ogromnych miastach ludzi od tego jest co najmniej kilkunastu. Ale prawdziwym i największym wyzwaniem, jakie może przeżyć zawodowy urbanista jest praca w małej, niewielkiej miejscowości, która liczy sobie kilkanaście czy kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców. Wtedy przed pracownikiem Urzędy Gminy czy Urzędu Miasta pracującym jako urbanista pojawiają się prawdziwe problemy związane z jak najładniejszym zagospodarowaniem terenu przy zużyciu jak najniższych kosztów. Bo w dużych miastach, kiedy Prezydent stawia za zadanie upiększyć je i dobrze zagospodarować to raczej nie trzeba zastanawiać się nad finansami. Ale zupełnie inaczej jest w mniejszych miejscowościach, gdzie jedno to wszystko zagospodarować a drugie to znaleźć na to środki finansowe.

Sukcesem na pewno jest to, że polskie miasteczka są po prostu przepięknie zagospodarowane i bardzo dobrze zorganizowane. Każdy urbanista wie, że każde miasteczko musi mieć swój centralny punkt na swojej mapie, w którym wszyscy zainteresowani mogą się zbierać i spędzać razem czas. Zainteresowani są tym oczywiście mieszkańcy miast i miasteczek. Centralne miejsca i place z reguły nazywa się Rynkiem, no chyba, że właśnie miejski urbanista wymyślił inną nazwę dla takiego najważniejszego miejsca w mieście. Czasem są to po prostu place. I tutaj pięknym przykładem może być plac Biegańskiego w Częstochowie, który po prostu został zamieniony na wspaniale zagospodarowany główny punkt wszelkich częstochowskich wydarzeń kulturalnych i społecznych.

Zadania, jakie w każdym urzędzie ma urbanista można by podzielić na kilka ważnych kategorii. To nie tylko odpowiedzialność za projektowanie i zorganizowanie miejskiej przestrzeni. To również odpowiedzialność za przygotowanie map zagospodarowania terenu dla każdej nawet najmniejszej dzielnicy. Oczywiście, im większe miasto tym większa liczba urbanistów pracujących na sukces całego miasta. Nie jest to na pewno łatwa praca, ale nie ma chyba fachowca w tej dziedzinie, który by tej swojej pracy nie lubił. Bo tej pracy po prostu nie da się nie lubić i wie o tym każdy urbanista.

Dodaj komentarz