Zamiast uczyć jeździć lepiej wychowujmy do jazdy

Dlaczego w Polsce jest tyle wypadków drogowych z udziałem młodych kierowców? Dlaczego w ogóle jest u Nas mnóstwo drogowych wydarzeń, z czego niektóre z nich kończą się niestety ale tragicznie? Dlaczego brawura w połączeniu z głupotą a nieraz i alkoholem powodują, że życie tracą niewinne osoby, a sprawcom często włos nie spada z głowy? Kiedy słyszy się o kolejnych ofiarach śmiertelnych spowodowanych brawurom i szarżą nieodpowiedzialnego kierowcy to człowiekowi samemu cisną się na usta niecenzuralne słowa. Niestety, ale Naszą polską plagą jest to, że Nasi niektórzy kierowcy są po prostu za głupi do tego, żeby posiadać prawo jazdy. Autentycznie za głupi i to słowo nie jest użyte na wyrost. Ci kierowcy, których chyba nauka jazdy zupełnie niczego nie nauczyła powinni mieć dożywotnio zabierane prawo jazdy i wręcz dozór policyjny polegający na sprawdzaniu, czy taki delikwent nie porusza się więcej samochodem.

Powodem debilizmu i idiotyzmu na polskich drogach jest to, że kierowcom wydaje się, że pozjadali wszystkie rozumy i, że wszyscy naokoło powinni się podporządkować. Takie absurdalne i chore myślenie może powodować tylko jedno – zadufanie i egocentryzm za kierownicą. Zatem, gdzie tutaj pojawia się nauka jazdy i rola, jaką odgrywa ona w życiu przyszłego kierowcy? Bo przecież techniczne umiejętności jazdy autem można nabyć samemu na własnym podwórku i do tego naprawdę nie jest potrzebna żadna nauka jazdy. Przydałaby się zamiast tego nauka życia a właściwie to wychowanie do życia za kierownicą czy jak kto woli przystosowanie do roli kierowcy. Bo właśnie taką postawę należałoby przyjąć wobec kierowców. Nie uczyć ich jeździć ale wychowywać ich do jazdy i wpajać każdemu, kto chce zostać kierowcą, że droga jest dla każdego i dla każdego ma być tak samo bezpieczna.

Ale niestety, nawet najlepsza nauka jazdy nie pozwoli uniknąć wypadków i kolizji powstałych z powodów naturalnych. Takie powody to po prostu moment nieuwagi, zagapienie albo na przykład awaria hamulców. Jeśli jednak nie ma w tym brawury i szaleństwa albo głupoty to skutki takiej kolizji nie będą aż tak straszne, chociaż oczywiście mogą być każde. Nie mniej jednak na pewno będą one o wiele łagodniejsze, aniżeli w przypadku wypadku, w którym pojawi się szaleństwo albo alkohol.

Osoby, które planują zdawać na prawo jazdy powinny zapisać się na naukę jazdy w możliwie jak najszybszym czasie, tak, żeby na tą naukę jazdy móc poświęcić jak najwięcej czasu. Im więcej czasu poświęci się na naukę, tym bardziej ta nauka jazdy przyszłemu kierowcy się zwróci. Zwróci się w postaci bezpieczeństwa i braku zagrożenia dla innych uczestników ruchu drogowego. Niestety, ale nie każdy jest stworzony do poruszania się pojazdem bo nie każdy ma do tego predyspozycję. Ale lepszy kierowca powolny i uważny aniżeli świetnie wyszkolony, szybki i na nikogo nie zwracający żadnej uwagi. Dlatego właśnie powinno być tak, że nauka jazdy to po prostu wstęp do umożliwienia jakiegokolwiek poruszania się samochodem po polskich drogach. A potem dopiero wiele godzin jazdy za kierownicą pod czujnym okiem opiekuna i powolny proces przyswajania i oswajania się z rolą kierowcy. I co najważniejsze, takie wychowanie do jazdy powinno być dla wszystkich i w każdym wieku.

Dodaj komentarz