O wymaganiach względem pracowników napisano już niejeden krótszy i dłuższy tekst. Jednak w budowaniu pozycji każdego zespołu podwładnych ogromną rolę odgrywa także ich przełożony. O to, jak być dobrym szefem, pyta niewielu szefów. Uznają oni, że skoro mają pod sobą innych ludzi w hierarchii zawodowej, to już osiągnęli szczyt. Teraz wystarczy dzielić się swoją mądrością. A jednak takie swoiste zapatrzenie w siebie bynajmniej nie jest cechą wyróżniającą dobrych przywódców. Wręcz przeciwnie, każdy dobry szef zdaje sobie sprawę, że może stać się znacznie lepszy. Taki człowiek w pierwszej kolejności wymaga od siebie, a dopiero później stawia oczekiwania swoim podwładnym. Zawsze bowiem można nauczyć się czegoś nowego. Nawet jeżeli już prowadzi się dużą firmę i zarządza jej znacznych rozmiarów majątkiem. Warto pamiętać, że szef to także zawód. I jak każda profesja, tak również i szefowanie korzysta na chęci człowieka do nauki, do poszerzania swoich umiejętności, do stawania się lepszym w tym, co się robi. Co więcej, to właśnie taki zaangażowany w swój rozwój człowiek będzie się cieszył większym szacunkiem ze strony swoich podwładnych. Tak więc nie należy obawiać się zadawania rozsądnych pytań, zawsze natomiast w cenie jest umiejętność słuchania innych. Nawet jeżeli zajmują niższą pozycję w firmie. Osoba z którą można porozmawiać wzbudza zaufanie. Szef nie może jednak sprawiać wrażenia, że jest zagubiony. Musi umieć podejmować decyzje, a następnie bez narzekania ponosić ich konsekwencje i iść dalej. Ludzie zbyt długo oddający się szlochaniu nad rozlanym mlekiem na przywódców się nie nadają. Wątpliwości nie są dla kogoś, kto odpowiadana za życie innych ludzi. Zespół musi wierzyć, że jego szef wie, co robi. W ten sposób buduje się zaufanie. Jednocześnie jednak dobry szef potrafi też przekonać innych do swoich wizji oraz pomysłów. Owszem, wysłucha sugestii, porówna odmienne zdania, ale na końcu podejmie decyzję i sprawi, że jego zespół podejmie się realizacji konkretnego zadania. Jeżeli przełożony nie panuje nad buntownikami w grupie, wówczas realizowany przez nią projekt też zapewne nie zostanie wykonany. Wymagania stawiane pracownikowi są niczym w porównaniu z tym, jakie oczekiwania powinny stać przed przełożonymi. Zarabiając więcej, podejmują się oni większej odpowiedzialności. Jej częścią jest zaangażowanie we własny rozwój. Nawet jeżeli swoją branżę zna się już od podszewki, to i tak nie zaszkodzi pójść na kurs czy wziąć udział w konwencji. Współczesny świat zmienia się w tempie nieznanym wszystkim poprzednim generacjom. Trzeba zatem trzymać rękę na pulsie. Zawsze też można podszkolić się w kwestii umiejętności przywódczych. W tym celu także organizowane są specjalne szkolenia, więc brak okazji nie jest wymówką. Trzeba pamiętać, że zaufaniem cieszą się przełożeni, którzy nie zgrywają nieomylnych. Mają natomiast na tyle silny charakter, że nie obawiają się przyznać, iż czegoś nie wiedzą. To także jest spora sztuka, nie każdego na to stać. Zaufanie tworzy się poprzez rozwój osobisty. Człowiek musi uwierzyć w swoją wartość i w pierwszej kolejności zaufać sobie. Tylko w ten sposób będzie w stanie przekonać do swojej wizji innych ludzi. Jak widać na przytoczonych przykładach, niejedno ciężkie zadanie stoi przed szefem. Nie jest to zatem zawód bez wyzwań, który pozwalałby wyłącznie czerpać korzyści z osiągniętej pozycji. Niemniej jednak prowadzenie własnego zespołu to zawsze także ogromna szansa na sprawdzenie swoich przywódczych umiejętności oraz możliwość osiągnięcia własnego sukcesu. Warto się zatem wysilić.
Szef budzący zaufanie
Źródło: otop.regiotargi.pl