Praca na kopalni to więcej niż tylko ryzyko

Pięknie jest w domu zimą, kiedy w piecu pali się ogień a ciepło w grzejnikach otula swoimi ramionami wszystkie pomieszczenia w domu oraz jego domowników. Pewnie nie wielu zastanawia się nad tym, skąd bierze się to czarne złoto, jak powszechnie określa się dzisiaj węgiel. Skąd się bierze to pewnie wie każdy i dlatego nie trzeba się nad tym zastanawiać nawet. Ale jak ciężką pracą ten węgiel jest wydobywany tego chyba tak naprawdę nie wie nikt. Tym czasem branża górnicza przeżywa ogromny kryzys, a dzisiaj górnictwo nie jest już tak bardzo prestiżowym zawodem na śląsku jak jeszcze kilkanaście lat temu. Wszystkiemu winne sią globalne zmiany, jakie zachodzą w polityce energetycznej Polski ale i całej Unii Europejskiej. Ale to nie jedyne powody kryzysu. Dzisiaj po prostu górnictwo nie jest już tak opłacalne finansowo dla tych, którzy pod ziemię schodzą pracować. A ryzyko zawodowe związane z bezpieczeństwem pracy pod ziemią jest znacznie większe aniżeli wówczas właśnie, czyli kilkanaście lat temu.

Pęd za wynikami w wydobyciu powoduje, że trochę o kwestiach bezpieczeństwa górników się zapomina. Niestety, ale o tym się głośno nie mówi, nie mniej jednak nie bez znaczenia jest to, ile mieliśmy ostatnio katastrof górniczych związanych z wybuchami metanu. No właśnie, więc jak to jest, że górnictwo a raczej urzędy za nie odpowiedzialne nie robi za wiele, żeby poprawić bezpieczeństwo pracowników, którzy każdego dnia schodzą pod ziemię wydobywać właśnie ten czarny kamień, dzięki któremu potem jest ciepło w ten wspomniany zimowy dzień.

Praca na kopalni to zdecydowanie więcej aniżeli zwykłe ryzyko. Tak to można powiedzieć o pracy, gdzie możemy się potknąć i co najwyżej obić kolano. Ale praca w miejscu, gdzie można w każdej chwili zginąć to już raczej nie jest zwykłym ryzykiem. To już prawdziwe igranie z losem. I nawet kiedy wszystkie normy bezpieczeństwa są spełnione i każdy mocno ich pilnuje, to w każdej chwili może się zdarzyć wypadek, który sprawi, że znowu górnictwo będzie postrzegane jako bardzo niebezpieczna i niewdzięczna praca.

Życie na Śląsku jeszcze kilkanaście lat temu toczyło się tylko wokół kopalń. Były one ważne zarówno dla gospodarki jak i krajobrazu tego regionu, który od wieków kojarzy się z wydobyciem węgla. Dzisiaj co prawda górnictwo jest jeszcze mocno kojarzone ze Śląskiem, ale nie jest już tak ogromnym synonimem takiej śląskości jak jeszcze kilkanaście lat temu. Kopalnie stają się dzisiaj nieopłacalne, a przynajmniej tak twierdzą Ci, którzy nie przepracowali na nich ani jednego dnia, czy raczej ani jednej „szychty”. Ale jakby nie patrzeć na sam fakt istoty, jaką niesie górnictwo w dzisiejszym śląskim krajobrazie, to ten zawód jest o wiele bardziej niebezpieczny aniżeli jeszcze kilkanaście lat temu. Być może wynika to z tego, że kiedyś nie mówiło się tyle o wypadkach na kopalni, a dzisiaj wszystkie informacje od razu pojawiają się w mediach. Nie mniej jednak dzisiaj praca na kopalni jest ryzykiem i to bardzo, ale to bardzo dużym. Stąd też coraz mniej młodych ludzi w ogóle myśli o tym, żeby pracować na kopalni albo w ogóle schodzić pod ziemie.

Dodaj komentarz