W okresach, w których co roku uczniowie różnych szkół muszą podejmować kluczowe decyzje odnośnie swojej przyszłej edukacji, także zawodowej, publikowane są rozmaite raporty i analizy oraz statystyki, mające na celu ułatwić podjęcie decyzji. Niektóre z nich odczytywane w pojedynkę, bez spojrzenia na szerszy kontekst, mogą być jednak mocno mylące. Bardzo często popełnianym do tej pory błędem w czytaniu różnych rankingów zawodów dobrze płatnych i potrzebujących nowej kadry, jest opieranie się wyłącznie na dzisiejszych wynikach. Wiadomym jest bowiem, że osoba wybierająca się dzisiaj na studia, a tym bardziej do szkoły średniej, o zatrudnienie ubiegać będzie się najpewniej za lat pięć do dziesięciu. A to oznacza konieczność takiego zweryfikowania rynku pracy, aby uzyskać przede wszystkim wskazania przyszłych trendów. Od dawna prowadzone są więc metodologiczne badania mające na celu ustalenie, jakie będą kryteria poszukiwania pracownika przez pracodawcą za pięć czy dziesięć lat.
Umiejętne postawienie diagnozy rynkowi pracy i wskazanie, jakich specjalistów brakuje najbardziej, wymaga także odpowiedniego zrozumienia sytuacji gospodarczej całego kraju. Przedsiębiorstwa będą potrzebowały konkretnych specjalistów, ponieważ gospodarka będzie wymagała odpowiednich kierunków zmian, innowacyjności, transformacji i tylko osoby z odpowiednim wykształceniem będą w stanie doprowadzić do tych wszystkich zmian w gospodarce. Bez własnej, dobrze przygotowanej kadry pracowniczej, za dziesięć do dwudziestu lat, gospodarka może okazać się kompletnie niewydolna.