Mycie szyb w wieżowcach – niszowy i ryzykowny zawód

Póki co nie jesteśmy jeszcze krajem słynącym z ogromnej ilości wieżowców. Nie mniej jednak mamy na mapie Naszego kraju coraz więcej budynków bardzo wysokich, o których trudno powiedzieć, że są to budynki normalnej wielkości. I właśnie w takich budynkach umycie szyb graniczy niemalże z cudem. Nie dość, że są one nadzwyczaj wysokie to jeszcze szyby zrobione są w taki sposób, że nie da się ich otworzyć od środka, z wiadomych względów. Z takich, żeby nikomu nie wpadło do głowy gdziekolwiek przez te okna wyskakiwać. Myciem szyb w wieżowcach zajmują się wyspecjalizowane firmy, ale od razu napiszemy, że tego rodzaju prace na wysokości to bardzo rzadki zawód, o którego wykonywanie mogą pokusić się jedynie CI, którzy nie mają żadnych problemów z lękiem wysokości i tym podobnymi dolegliwościami. Nawet jeśli nasze wieżowce mają po więcej niż sto metrów wysokości to i tak są to już wysokości co do których trzeba mieć naprawdę specjalne predyspozycje. W ogóle to wszystkie możliwe prace na wysokości wymagają naprawdę ogromnego przygotowania i żelaznych nerwów, zwłaszcza, kiedy patrzy się w dół.

Takie prace na wysokości jak właśnie mycie szyb w wieżowcach wykonują jedynie najbardziej odporni i odważni ludzie, którym nie obce jest poczucie ryzyka i adrenaliny. Bardzo często jest tak, że w firmach tego typu zatrudnia się miłośników górskich wspinaczek. Jeśli by porównywać sprzęt zabezpieczający takiego człowieka od mycia szyb do sprzętu himalaisty to można by odnaleźć bardzo wiele podobieństw. I w jednym i w drugim wypadku ludzie na wysokościach muszą być doskonale zabezpieczeni.

Chociaż w praktyce nie zdarzają się wypadki przy tego typu pracach to jednak świadomość ich możliwego skutku nakazuje podejścia do tego typu prac z najwyższą rozwagą o ostrożnością. Nikt, kto wykonuje prace na wysokości nie pozwoli sobie na to, żeby świadomie zaryzykować swoim życiem i zdrowiem, a jeśli zdarzają się wypadki to może to być jedynie naprawdę nieszczęśliwy wypadek. Nie mniej, na razie odpukać, jeszcze się nie zdarzyło, żeby ktokolwiek w tej branży miał jakikolwiek wypadek. Oczywiście nie można tej pracy odmówić ryzyka, ale z tym wiąże się niemalże każda prace na wysokości, jaką ludzie wykonują. W przypadku tego niszowego i mało popularnego zawodu mamy o tyle dobrą sytuację, że każdy taki pracownik jest naprawdę świetnie zabezpieczony poprzez sprzęt właśnie taki sam, jaki używają himalaiści. Dlatego właśnie pisząc o ryzyku nie można nie zauważyć, że tego typu prace na wysokości wiążą się z tym ryzykiem na naprawdę niskim poziomie. Nie mniej jednak nie da się go wykluczyć, a gdyby zrobić jakąś profesjonalną analizę zagrożeń, jakie czyhają na wykonujących go pracowników to pewnie jest ich więcej niż w innych zawodach związanych z pracami na wysokości. Warto jednak nauczyć się tego typu pracy, ponieważ jest ona doskonale płatna, a ludzi, którzy ją wykonują jest póki co bardzo mało. Tylko, że wymagane są tutaj stalowe nerwy i absolutnie prawdziwa odwaga a także zdrowy błędnik. Bo jeśli zakręci się nam w głowie na takiej wysokości to znaczy, że natychmiast powinniśmy zejść na ziemie.

Dodaj komentarz